Nareszcie! HAL Siamoszyce 2016 właśnie się rozpoczął! Już teraz wszyscy śpią, ale co się działo od momentu pożegnania z rodzicami spod MOSiRu? Bardzo dużo! Wpisy wraz z kilkoma fotografiami będą się pojawiać w miarę możliwości codziennie- po każdym zakończonym dniu, jednak wszystkie zdjęcia w galerii będą dostępne dopiero po zakończeniu obozu. Każdy wpis będzie także podzielony na relację z obozu harcerskiego oraz relację z kolonii zuchowej, gdyż program, a więc i zajęcia są różne.
OBÓZ HARCERSKI
Jak na każdym obozie pierwszego dnia najważniejsza jest pionierka. Na samym początku harcerze zostali podzieleni na pięć niepowtarzalnych zastępów. Zaraz potem wzięli się ochoczo do pracy przy budowie podobozu. Do kolacji udało się postawić płot, namioty oraz przekopano pół obozu w celu wkopania kabli elektrycznych. Pod wieczór odbył się intrygujący kominek powitalny, na którym wysłuchaliśmy opowieści o wehikule czasu, który wspólnie naprawiliśmy i przenieśliśmy się do okresu Powstania Warszawskiego. Tym akcentem harcerze zakończyli dzień pierwszy. /dh. Elżbieta Bała, 14 DH Feniks
KOLONIA ZUCHOWA
Zuchy (9 dziewczynek i 9 chłopców) są rozlokowane w dwóch drewnianych domkach: dziewczynki w jednym, a chłopcy w drugim domku, a oba umieszczone są obok kadry, która nigdy nie śpi i ciągle czuwa! ; ) Po zakwaterowaniu przyszedł czas na zabawę, a więc plac zabaw i tor przeszkód, dzięki czemu dzieciaki mogły spożytkować kłębiącą się w nich energię (ale czy ona ma swój kres?). Po obiedzie przyszedł czas na zaznajomienie z regulaminami: uczestnika obozu harcerskiego, poruszania się po drogach, przeciwpożarowego czy zachowania się na kąpieliskach wodnych. Następnie miało miejsce wprowadzenie do fabuły, to znaczy przygotowanie do spotkania z rycerzem Zawiszą Czarnym. Zuchy zostały podzielone na cztery rody, które przez okres trwania obozu będą z sobą rywalizować o miano najlepszego, dzięki czemu będzie on kontynuować w Jego imieniu rycerską działalność. Zuchy miały za zadanie wymyślić oraz wykonać herb swojego rodu, który będzie obrazował zarówno charaktery poszczególnych osób, jak i rycerskie cechy , którymi chcieliby się pochwalić przez Zawiszą. I tak oto mamy: Gryfindog- odważne hotdogi, Waleczne tygrysy, Krwiste wilki oraz Narnia- odważne lwy. Po zajęciach plastycznych przyszedł czas na kilka miłych chwil dla naszej dzisiejszej solenizantki- Natalii! Od kadry otrzymała ona sakiewkę z cukierkami, zaś od pozostałych zuchów mnóstwo życzeń i uścisków. Nie mogło się również obyć bez gromkiego „Sto lat!” i podrzucania solenizantki niemalże pod chmury. Następnie, po zamocowaniu herbów rodów na drzwiach domków dzieciaki miały za zadanie zbudować z szyszek ogromne miecze, które są metaforą ich waleczności. Po kolacji nadeszła bardzo ważna chwila- spotkanie z Rycerzem Zawiszą Czarnym! Rycerz opowiedział o sobie oraz o tym w jaki sposób zuchy mają postępować, aby zastąpić go w działalności. Opowiedział także o dukatach, które każdy ród będzie otrzymywał za prawidłowe zachowanie w każdej sytuacji, koleżeństwo oraz posłuszeństwo wobec kadry. Spotkanie z Rycerzem zostało uwieńczone podpisaniem wspólnie ułożonego kontraktu oraz złożeniem uroczystej przysięgi jego przestrzegania. Po kolacji, wieczornej iskierce na podsumowanie dnia oraz kąpieli wszyscy niemalże od razu posnęli w swoich łóżkach.